BLOGMAS Dzień 14! Le Petit Marseiliais - mleczko regenerujące

grudnia 14, 2019

Witajcie kochani!
Czy odliczacie czas do świąt razem ze mną? Już w sumie niewiele dni nam zostało i za niedługo wchodzimy w fazę postów z tematyką typowo świąteczną. Dzisiaj jednak chciałabym Was zaprosić na kolejną recenzję jednego z moich ostatnio ulubionych i najczęściej używanych balsamów do ciała z firmy Le Petit Marseillais.

Kosmetyki tej firmy towarzyszą mi od dłuższego czasu i na pewno pisałam Wam nie raz, że uwielbiam ich żel pod prysznic o zapachu białej mandarynki, który pachnie po prostu genialnie! Balsam ten zakupiłam już jakiś czas temu i przyznaje, że chwilę przeleżał w mojej szafce ale w końcu postanowiłam po niego sięgnąć aby go dla Was przetestować i przyznaje że się nie zawiodłam.
Jego głównym składnikiem jest masło Shea i jest ono pozyskiwane tradycyjnymi metodami wprost z natury - z migdałów drzewa Shea. Dodatkowo w kosmetyku znajdziemy Aloes oraz wosk pszczeli.
Balsam ma wygodne w kształcie opakowanie z pompką, która zdecydowanie ułatwia jego aplikację i odpowiednie dozowanie. Konsystencja jest zwarta, ale dość lekka. Jednak produkt jest wyczuwalny na skórze zaraz po aplikacji i po rozsmarowaniu jest wyczuwalne nawilżenie oraz przyjemny delikatny zapach.
W swoim składzie zawiera on Masło Shea, Aloes oraz wosk pszczeli, dzięki czemu osiągamy naprawdę dobry stopień nawilżenia i regeneracji. Jestem przeznaczony do skóry zniszczonej, przesuszonej i doskonale sobie z nią radzi. Po jego aplikacji skóra jest nawilżona, odżywiona i gładka. Zwykle stosuje go na noc i następnego dnia jak wstaje to moja skóra jest naprawdę bardzo miła dotyku.
Dajcie koniecznie znać, czy miałyście już okazję testować kosmetyki tej firmy, może miałyście balsam, ale z innej serii? Ja bardzo chętnie przetestuje teraz coś z innym składem. Jestem także ciekawa czy do pielęgnacji ciała wybieracie mleczka, balsamy a może masła, czy olejki? Dostępnych rodzajów jest naprawdę bardzo dużo, więc koniecznie pochwalcie się jakie rozwiązanie Wy wybieracie.
BUZIAKI

You Might Also Like

11 comments

  1. Z tej marki uwielbiam żele pod prysznic! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mialam balsam w sprayu z tej serii i w cieplejszych miesiacach dawal swietnie rade z nawilzeniem, ale ciekawi mnie czy ten balsam obecnie by sie u mnie sprawdzil :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Le Petit Marseillais miałam tylko żel pod prysznic ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam z tej marki i dwa żele i jakiś balsam. Niestety zupełnie nie byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tej marki miałam kiedyś żel pod prysznic chyba malina z piwonią jakoś tak. Miałam kiedyś jakiś peling do ciała też z LPM.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam żadnego kosmetyku tej firmy, choć jest mi znana, jednak jakoś nam nie jest po drodze ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. to mleczko musze mieć, uwielbiam takie zapachy

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię kosmetyki tej marki, mają fajne zapachy i bpgate konsystencje. W sam raz na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię kosmetyki do ciała tej marki - często stosuję i chwalę.

    OdpowiedzUsuń
  10. sam zapach zachęca do zakupu

    OdpowiedzUsuń

Masz swoje zdanie na ten temat? Pisz śmiało! Chętnie je poznam :)) Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)

Dziękuję za każdy komentarz :):*