Sok z aloesu od wieków słynie ze zbawiennego działania na skórę. Dzięki bogactwu minerałów, enzymów, aminokwasów i witamin silnie nawilża i koi, łagodzi stany zapalne, ma działanie przeciwbakteryjne i wygładza cerę. Lecznicze właściwości aloesu w mgiełce Mario Badescu wspiera wzmacniający ekstrakt z tymianku.

Dzika róża zawarta w mgiełce Mario Badescu jest eliksirem młodości, który chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, ujędrnia ją i wzmacnia, łagodzi obrzęki i cienie pod oczami oraz pielęgnuje cerę naczyniową. W połączeniu z ekstraktem z morskiej rośliny – morszczynu pęcherzykowatego – nawilża, rewitalizuje i poprawia krążenie w skórze, wygładzając zmarszczki i dając efekt liftingu.

Dodatkowe wsparcie dla skóry stanowi wyciąg z gardenii – silny antyoksydant, który nawilża i tonizuje cerę.

Sformułowany przy użyciu olejku kokosowego, masła shea, olejku ze słodkich migdałów i witaminy E - nasz bogaty balsam do ust wtapia się w skórę i odżywia usta. Skóra ust pozostaje miękka, wygładzona i odżywiona.

Na zestaw ten zdecydowałam się przede wszystkim dlatego, że bardzo dużo dobrego słyszałam i komsetykach tej marki a jeszcze nie miałam okazji sama ich wypróbować. Moja skóra bardzo lubi produkty z ekstraktem różanym, zwłaszcza mgiełki, więc jej jestem najbardziej ciekawa. A jeśli chodzi o usta, to baslamów nigdy dość! Czy tylko ja w każdej torebce znajde coś do nawilżania ust? xD to już chyba lekka obsesja, ale tak właśnie jest.

Niebawem wrócę do Was z recenzją tych maluchów. Dajcie znać, czy już je miałyście? Jak Wam się sprawdziły i co o nich sądzicie.

BUZIAKI