Nivea Pearl & Beauty spray czy roll on?
lutego 26, 2020
Dzień dobry kochani!
Dzisiaj szybki post i w nim chciałabym wziąć
pod lupę mój ulubiony antyperspirant oraz jego wersję w kulce z marki Nivea. Długo
szukałam kosmetyku, który spełni moje oczekiwania względem ochrony, zapachu i trwałości
i przyznaję, że wersja PEARL & BEAUTY w wersji różowej z Nivea jest bliska
ideału. Ponieważ często wyjeżdżam kupiłam sobie także wersję Roll on tego kosmetyku,
ponieważ zajmuje on zdecydowanie mniej miejsca w bagażu. Ponieważ nie raz kosmetyk
kosmetykowi nie równy zapraszam Was dziś na szybkie porównanie tych
antyperspirantów. Czy ich forma aplikacji zmienia ich działanie?
Co zapewnia nam producent? W przypadku obu
kosmetyków na stronie czytamy ten sam teskt: Antyperspirant z wyciągiem z pereł
zapewnia skuteczną ochronę przed nadmiernym poceniem oraz wyrównuje koloryt
skóry pod pachami sprawiając, że wyglądają one równie atrakcyjnie, jak reszta
ciała. Jest doskonałym połączeniem niezawodnej ochrony antyperspirantu i delikatnej
pielęgnacji NIVEA. Dzięki swojej delikatnej formule, można go stosować po
goleniu i depilacji – nie podrażnia skóry, a dba o nią i sprawia, że pod
pachami czujesz zawsze gładką suchość. Antyperspirant zapewnia Ci aksamitną
gładkość pod pachami i jednocześnie pozostawia przyjemny zapach, który
towarzyszyć Ci będzie przez wiele godzin po aplikacji.
Wersja w sprayu bardzo dobrze mi się sprawdza
i to jej działanie zachęciło mnie do zakupu wersji w kulce. Bardzo ładnie
pachnie, słodko a jednocześnie świeżo.
Coś czego nie lubię w antyperspirantach to
duszący efekt po aplikacji (które aż zatykają) tutaj an szczęście jest to
zniwelowane do minimum, dzięki czemu aplikacja przebiega prawnie. Dzięki temu
też możemy być spokojniejsi o odbicia na ubraniach. Mniejsze pylenie powoduje,
że białe ślady nie osadzają się na ubraniach.
Co do samej ochrony jestem zadowolona, zapach długo
się utrzymuje, nawet podczas wysiłku fizycznego, gdzie czuję, że pod pachami
zrobiło się bardziej mokro, czuję się świeżo i nie stresuje, że coś będzie
brzydko pachniało. Wręcz mam wrażenie, że intensyfikuje się dzięki czemu
pewność siebie nie spada.
No dobrze, a jak jest z wersją Roll on?
Słuchajcie również bardzo dobrze! Bardzo miłe
zaskoczenie, że wersja w kulce nie odbiega daleko od wersji w sprayu.
Konsystencja jest fajnie wodnisto kremowa, głowica dobrze aplikuje produkt, nie
robią plam czy nie wylewając go za dużo. Coś co dla mnie było ważne, to brak mokrego
uczucia pod pachą. To zdecydowanie coś za co nie lubię antyperspiranty w kulce –
tutaj? Wszystko ładnie się wchłania, nie lepi i nie zostawia mokrych plam. Zapach
jest praktycznie taki sam, równie przyjemny chociaż mniej intensywny jak w
przypadku sprayu. I to w zasadzie jedyna rzecz, do której mogłabym się
przyczepić. Ale ładnie chroni, długo się utrzymuje i mimo iż jest trochę mniej
wyrazisty to i tak czuję się świeżo i komfortowo w ciągu dnia. Na wyjazdy na
stałe zagościł w mojej kosmetyczce.
Dajcie koniecznie znać po jaką wersję Wy
chętniej sięgacie – tradycyjny spray czy może kulka? Znacie już ten zapach? Może
używałyście niebieskiej z Nivea? Jestem ciekawa Waszych opinii.
BUZIAKI
7 comments
Ja jestem fanką kulek Nivea :)
OdpowiedzUsuńJa używam tego i tego. Właśnie Nivea
OdpowiedzUsuńOd lat używam kulki Vichy i przy niej pozostaję, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDawno nic od nich nie miałam.
OdpowiedzUsuńdla mnie zawsze sztyft wygrywa nad sprayem :-)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku zdecydowanie lepiej sprawdza się spray.
OdpowiedzUsuńSwego czasu uzywalam tego rollonu, ale obecnie przerzucilam sie na bardziej eco rozwiazania :D
OdpowiedzUsuńMasz swoje zdanie na ten temat? Pisz śmiało! Chętnie je poznam :)) Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)
Dziękuję za każdy komentarz :):*