Pielęgnacja twarzy Ava Laboratorium - Zielona herbata
stycznia 25, 2020
Dzień dobry kochani!
Lubicie zieloną herbatę, pijecie ją, a może używacie
kosmetyków zawierających ją w składzie? Jeśli tak to robicie duży ukłon dla
swojej cery i jej zdrowego wyglądu. Część osób zapewne nie wiem jak wiele
dobrego Zielona Herbata właśnie może dokonać na naszej skórze. Jest ona bogata
w antyoksydanty, witaminy A, C, E oraz wapń, potas, miedź, cynk, mangan i
fluor.
Wyżej wymienione składniki działają na pozytywnie
na naszą skórę, pomagają ją oczyścić i nawilżyć a także świetnie radzą sobie z
cerą problematyczną -zmagającą się między innymi z trądzikiem. Antyoksydanty to
nic innego jak przeciwutleniacze, które posiadają zdolność do neutralizowania
wolnych rodników, a co za tym idzie zwalniają proces starzenia się skóry. Dodatkowo
zielona herbata usuwa toksyny z organizmu, dlatego chętnie dodawana jest do
kremów czy serum, ale także zalecana jest do picia aby wspomóc organizm.
Markę Ava Laboratorium myślę, że doskonale
znacie już z mojego bloga. Otóż w swojej ofercie mają oni także serię z
Ekstraktem z Zielonej Herbaty. Marka ta postanowiła wzbogacić tą serię także
o koenzym Q10. I właśnie kosmetyki tej serii chcę Wam dzisiaj przedstawić.
W skład serii wchodzą 4 kremy: ogólnie
nawilżający, pod oczy oraz kremy sprecyzowane jeden do cery tłustek i drugi do
suchej. Zacznę od kremu 24 godzinne nawilżenie. Można go używać na dzień i na
noc do każdego typu cery.
Jest to intensywnie nawilżający krem zawierający
w swoim składzie wyciąg z korzenia Imperata cylindrica, który zatrzymuje wodę w
naskórku dając efekt mocnego nawilżenia. Dodatkowo ekstrakt z zielonej herbaty
i koenzym Q10 zapobiegają występowania procesów starzenia się skóry. Wspomagają
napięcie skóry i regenerację.
Przyznaje, że krem, mimo iż jest treściwy to
ma dość lekką i przyjemną formułę. Nie trzeba go dużo, aby był wyczuwalny na
skórze i żebyśmy poczuły wyraźną ulgę. Szybko się wchłania, ale nie całkowicie,
dlatego lubię go używać wieczorem, kiedy chcę, aby przez całą noc składniki
aktywne działały. Rano twarz jest promienna, napięta i dobrze nawilżona a to
duży plus. Seria ta ma herbaciany zapach, który jest przyjemny, ale też
delikatny, więc nie razi w nos.
Dalej przejdę do kremów dedykowanych. Mam cerę
mieszaną w kierunku do tłustej zatem dziś przedstawię Wam krem do niej właśnie przeznaczony.
Krem ten dzięki swojemu składowi neutralizuje
powstawanie wolno rodników, dzięki czemu spowalnia procesy starzenia się skóry,
ale jednocześnie stymuluje regenerację skóry, łagodzi podrażnienia i chroni
przed szkodliwymi promieniami UV. Został on wzbogacony w ekstrakt z
afrykańskiego drzewa Enatnia chloanta, który wspomaga i reguluje pracę gruczołów
łojowych, dzięki czemu zmniejsza wydzielanie sebum, błyszczenie skóry,
powstawanie wyprysków i jednocześnie nawilża.
Krem do cery tłustej ma bardzo zbliżoną
formułę do tego nawilżającego 24h ale jest mniej natłuszczający. Fajnie się
wchłania i nie pozostawia skóry takiej świecącej. Dobrze współpracuje z
podkładami i nie zapycha porów, co jest dla mnie bardzo ważne.
Jak wiecie bardzo ważnym elementem mojej
pielęgnacji jest także dbanie o skórę wokół oczu. Więc na koniec zostawiłam
Krem na powieki i pod oczy. I tutaj dostajemy sporych rozmiarów opakowanie aż
30 ml. Głównym działaniem tego kremu, jest spowalniać procesy starzenia się
skóry i redukować zmarszczki. W składzie ma ekstrakt z zielonej herbaty i
koenzym Q10, który stymulują procesy regeneracji skóry, pobudzają odnowę
kolagenu oraz spłycają zmarszczki. Dodatkowym składnikiem są algi morskie, które
odżywiają i silnie nawilżają skórę.
Zacznę od tego, że jak zobaczyłam pojemność
tego kremu to się zdziwiłam. Zwykle kremy pod oczy mają 10 do 15 ml a tutaj dostajemy
całe 30! Starczy to na długi czas. Kremik ma przyjemną konsystencję, jest lekki
a przy tym dobrze nawilżający. Nie czuje,
żeby mojej skórze czegoś brakowało po jego nałożeniu. Jest ona rozświetlona, napięta
i bardziej wypoczęta.
Jak widzicie kosmetyki z tej serii super
sprawdzą się dla kobiet chcących poprawić kondycję swojej skóry, ale także
dziewczyn mających problemy ze swoją cerą i chcących uzyskać fajne rezultaty
bez stosowania dodatkowych środków. Zachęcam Was także do przeczytania mojej
ostatniej recenzji serii Bio Alga <klik>. Wśród oferty kosmetyków Ava
Laboratorium na pewno znajdziecie produkty idealne dla Waszej skóry. Dajcie znać, czy używacie zielonej herbaty w
waszej diecie i kosmetykach! Jestem bardzo ciekawa.
BUZIAKI
5 comments
Wolę czarną herbatę, ale w kosmetykach czemu nie. Bardzo ciekawa seria :)
OdpowiedzUsuńZielona herbata mnie tutaj przekonuje :)
OdpowiedzUsuńZielona herbata to u mnie podstawa, ale nie wiem, czy miałam kiedykolwiek jakiś kosmetyk z jej dodatkiem ;)
OdpowiedzUsuńAva mnie zaskakuje swoimi liniami :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam kosmetyków tej marki, ale chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńMasz swoje zdanie na ten temat? Pisz śmiało! Chętnie je poznam :)) Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)
Dziękuję za każdy komentarz :):*