Nowości ze Skin 79
maja 09, 2020
Dzień dobry kochani!
Ostatnio pod jednym z postów na Instagramie
spora część z Was stwierdziła, że obecnie więcej uwagi poświęca na pielęgnację.
Przyznam szczerze, że i u mnie tak jest. Czas zamknięcia, ograniczonego
kontaktu z ludźmi i izolacja od otoczenia sprawiła, że więcej czasu poświęcam
na zajęcia domowe, porządki, ale także na zadbanie o siebie i koncentrację na
potrzebach mojego ciała i organizmu. Sprzyja on także przeglądaniu większej ilości
ofert w Internecie a co za tym idzie kolejnym zakupom :D tak, tak dobrze
widzicie – mam dla Was do zaprezentowania kolejną dawkę nowości. Tym razem są
to kosmetyki ze Skin 79.
Markę myślę, że możecie kojarzyć już z mojego
bloga, bo jakiś czas temu także robiłam tam zakupy. Ostatnio jednak trafiłam na
ciekawą promocję i było na niej wszystko co chciałam przetestować, więc nic dziwnego,
że już kilka dni później kurier dostarczył mi przesyłkę z tymi wszystkimi
kosmetykami. Nie przedłużając zapraszam na szybkie Zakupy.
Zacznę od kosmetyku, po który ostatnio dość
często sięgam i jest to żel aloesowy. Jeszcze niedawno jedno nietknięte
opakowanie leżało u mnie w szafie, aż do pierwszego użycia. Zakochałam się od
razu i postanowiłam zrobić mały zapas.
SKIN79 Aloesowy żel łagodzący Aloe Aqua
Soothing Gel 99%
Opakowanie ma 300g
Cena regularna ok 50 zł (ja go kupiłam za niecałe 20)
Żel ten zawierający aż 99% Aloe Vera jest
wielofunkcyjny. Nawilżający, kojący i łagodzący na bazie soku z aloesu znajduje
różnorodne zastosowanie w pielęgnacji naszej skóry twarzy, ciała, włosów jak i
paznokci. Dzięki wysokiemu stężeniu Aloe Vera 99% żel zmiękcza i łagodzi
wrażliwą lub podrażnioną skórę, chroni przed szkodliwym działaniem środowiska i
promieniowaniem ultrafioletowym. Chłodząca i odświeżająca konsystencja żelu
jest łatwo absorbowana przez skórę, dzięki czemu jest gładka, zdrowa i promienna.
Drugim produktem, na którym mi bardzo zależało
była maseczka. I tak jak bardzo lubię ich maseczki w płachcie (o nich za chwilę)
tak chciałam wypróbować tą wersję kremową. Po przeczytaniu działania, najlepsza
wydawała się być dla mnie SKIN79 Oczyszczająca maseczka w kremie Animal Color
Clay Mask Mouse with Blemishes.
Opakowanie ma pojemność 70ml i w cenie
regularnej kosztuje 49 zł (ja kupiłam za 24)
Jest to oczyszczająca maseczka glinkowa do
twarzy przeznaczona dla skóry zanieczyszczonej, trądzikowej i łojotokowej.
Maseczka błyskawicznie oczyszcza cerę, odblokowuje pory oraz skutecznie
niweluje powstawanie zaskórników. Dokładnie usuwa nadmiar sebum, poprawia
również koloryt skóry i niweluje błyszczenie się oraz normalizuje pracę
gruczołów łojowych. Przyspiesza odnowę uszkodzonego naskórka, zapewnia
optymalne nawilżenie i łagodzi podrażnienia. Działa antybakteryjnie i
uspokajająco
W zeszłym roku kupiłam sobie krem BB w wersji
pomarańczowej i bardzo dobrze sprawdził mi się latem. Na promocji znalazłam Animal
krem BB, który także ma bardzo dobre opinie i stwierdziłam, że chcę go
wypróbować. Teraz moja skóra dość mocno odpoczywa od makijażu, ale latem lubię
stosować kremy BB i na wakacje będzie, jak znalazł. Niestety gama kolorystyczna
jest bardzo uboga, więc sugerowałam się swatchami znalezionymi na stronie. Najbardziej
neutralna i lekko wpadająca w beż okazała się być wersja różowa, więc to właśnie
ona trafiła do mojego koszyka.
SKIN79 Rozjaśniajacy krem BB Animal BB Cream
Dark Panda - Brightening (Light Beige)
Tubka ma standardową pojemność 30 ml i w cenie
regularnej kosztuje ok 50 zł (ja zapłaciłam 25)
To lekki krem w kolorze jasnego beżu, który z
łatwością dopasowuje się do większości karnacji. Zawiera wyciąg z bambusa,
bogate źródło flawonoidów, składników mineralnych i witamin, sprzyja tworzeniu
się włókien elastycznych w tkance łącznej, wpływa również na fibroblasty,
stymulując je do produkcji kolagenu. Witamina B3 zwiększa nawilżenie i
elastyczność skóry, wspomaga walkę z przebarwieniami, sprzyja gojeniu i
regeneracji skóry.
I na koniec nie mogło zabraknąć maseczek w
płachcie! Wiecie, że bardzo je lubię i polecam. Mam zrobiony spory zapas po
ostatnich zakupach, ale maseczek nigdy dość i za zaledwie 2,50 kupiłam maseczki
SKIN79 Nawilżająco-kojąca maska w płacie.
Bardzo lubię te maseczki, ponieważ zawierają
one aż 25ml płynu, który wykorzystuję jeszcze na następny dzień. Pozostawiona w
lodówce ma super właściwości kojące i skóra wygląda po niej naprawdę świetnie.
Maski wzbogacono o Vita10-complex, Aminokwasy
zawarte w recepturze silnie nawilżają skórę. Potrójny kwas hialuronowy
(kwas o różnej masie cząsteczkowej) wpływa na odbudowę uszkodzonego naskórka, w
naturalny sposób osłaniając skórę, tworzy film na jej powierzchni, czym chroni
ją przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi.
Maska została wzbogacona o wyciąg z baobabu (Drzewo Życia), cenne źródło niezbędnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych, oraz witamin A, B, C, D, E i F. Ekstrakt w recepturze pomaga zapobiegać starzeniu się skóry, łagodzi stany zapalne, rozświetla poszarzałą cerę. Pantenol niweluje zaczerwienienia, nawilża i kondycjonuje. Aloes łagodzi podrażnienia, a także zmiękcza twardy naskórek. Polisacharydy zawarte w tej roślinie aktywują wzrost komórek naskórka, a także stymulują tworzenie się włókien kolagenowych, które mają wpływ na młody wygląd skóry.
Maska została wzbogacona o wyciąg z baobabu (Drzewo Życia), cenne źródło niezbędnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych, oraz witamin A, B, C, D, E i F. Ekstrakt w recepturze pomaga zapobiegać starzeniu się skóry, łagodzi stany zapalne, rozświetla poszarzałą cerę. Pantenol niweluje zaczerwienienia, nawilża i kondycjonuje. Aloes łagodzi podrażnienia, a także zmiękcza twardy naskórek. Polisacharydy zawarte w tej roślinie aktywują wzrost komórek naskórka, a także stymulują tworzenie się włókien kolagenowych, które mają wpływ na młody wygląd skóry.
Jestem naprawdę bardzo zadowolona z moich zakupów
i zabieram się za testowanie! Dajcie znać, czy miałyście już może, któryś z tych
kosmetyków i jak Wam się sprawdził. Mam tutaj kilku ulubieńców i ciekawe czy nowości
też trafią do tej puli. Kosmetyki Skin 79 dobrze mi się sprawdzają i chętnie po
nie sięgam, dlatego jeśli macie jakiś swoich ulubieńców to koniecznie napiszcie
co jeszcze polecacie – chętnie je kiedyś także wypróbuję.
BUZIAKI
7 comments
bardzo lubię ich kremy bb, miałam prawie wszystkie po za fioletowym z kolorowych serii a żel aloesowy też jest super
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej kuszą ich maseczki. Bardzo fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę nowości, kuszą mnie szczególnie maski :)
OdpowiedzUsuńPiękne opakowania, ale na dłuższą metę nie byłam zadowolona. Wolę raczej naszą europejska pielęgnację :)
OdpowiedzUsuńTen krem BB bardzo mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńKrem BB muszę w końcu wypróbować. Dzięki, że mi o nim przypomniałaś, bo akurat poszukuję czegoś na co dzień zamiast podkładu :)
OdpowiedzUsuńSuper wpis, ciekawe kosmetyki i przepiękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńMasz swoje zdanie na ten temat? Pisz śmiało! Chętnie je poznam :)) Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)
Dziękuję za każdy komentarz :):*