Projekt Denko
maja 23, 2019
Czy mi się wydaje, czy dawno nie było Denka? Chwilkę to
trwało zanim zebrałam się do obfotografowania tych wszystkich pustych pudełeczek,
ale spokojnie Projekt Denko działa cały rok i zużytych kosmetyków zbiera się
coraz więcej.
Seria ta motywuje mnie do zużywania kosmetyków, które leżą w
szafie od dłuższego czasu – bo szkoda przecież je wyrzucić – dodatkowo bardziej
dbam o swoją cerę i nie zalega mi tyle rzeczy. Utrzymuje też dzięki temu lepszy
porządek w szafkach z kosmetykami. Nie przedłużając przechodzimy do prezentacji
produktów.
I jak zawsze zaczynam od duuużej ilości zużytych
antyperspirantów. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie ładny zapach w ciągu dnia
jest ważny. Czuje się wtedy świeżo i komfortowo. Na zdjęciu możecie zobaczyć
moich 3 nowych/starych ulubieńców, jeśli chodzi o ochronę przed zapachami w ciągu
dnia i są to dezodoranty z Dove, Nivea <recenzje> a do ich grona dołączył także dezodorant
z Le Petit Marseilais. Mogę śmiało stwierdzić, że sprawdza się naprawdę bardzo
dobrze. DO tego oczywiście dołączył też klasyczny zapach z Garnier – one są fajne,
ale bardzo duszące.
Z elementów pielęgnacji ciała mam balsam z firmy Garra Rufa <więcej> –
fajny, lekki antyalergiczny. Oraz kremik do rąk Ellen Traicy który miałam w swojej torebce
od dłuższego czasu i wymęczyłam do ostatniej kropelki – bardzo ładnie pachniał!
Do ciała nie było wiele, ale za to włosy nadrabiają wszystko
:D Tutaj na początek farba do włosów z Syoss – niestety farba nie spełniła
moich oczekiwań, włosy owszem rozjaśniła, ale później były one tak żółte – normalnie
jajko! – długo musiałam doprowadzać je do porządku.
Bardzo fajny produkt z Delia Cosmetics, czyli pre maska <recenzja>– maska,
którą nakładamy PRZED umyciem włosów. I 3 ulubieńców ever czyli spray z Gliss
Kur <recenzja>, ukochany tropikalny suchy szampon Batiste oraz szampon Silver <żółte refleksy>, między
innymi dzięki niemu moje włosy wróciły do normalności.
Pielęgnacja twarzy i same fajne kosmetyki aż żal mi się rozstawać
z ich pustymi opakowaniami. Od lewej – serum i primer w jednym, który już
powinniście kojarzyć z Oriflame seria Gordani Gold. Mam już kolejne jego opakowanie. Krem do
twarzy Day Wear z Este Lauder – do najtańszych nie należy, ale spisuje się
świetnie <ulubieńcy pielęgnacja>. I na koniec lekki kremik pod czy z Naobay <recenzja>
Tym razem skromnie z zapachem, bo tylko jeden flakonik – ale
przyznaje, że używam tylu zapachów teraz że ciężko zużyć jeden. Jest to woda
perfumowana z Oriflame Divine Idol.
I na koniec też tradycyjnie pierdułki: czyli maseczki,
próbki i waciki. Maseczki ze zwierzakami – bardzo fajne :D tylko czasem
zwierzak nie przypomina zwierzaka, kremik z Lancome bardzo przyjemny, szkoda
tylko że taki drogi. Maseczka z Glam Glow – była ok ale szału jakiegoś
wielkiego nie widziałam, ma ładne drobinki brokatowe. Maseczka pod oczy z
Perfecta – na pewno kupie więcej, bardzo przyjemne płatki.
I to by było tyle jeśli chodzi o zużycia ostatniego
miesiąca. Dużo ostatnio się działo, ale to nie przeszkadza mi w dbaniu o siebie
i zużywaniu coraz to większej ilości produktów. Poza tym po zużyciu całego
opakowania tak naprawdę recenzja okazuje się szczera i rzetelna, dlatego wtrącam
Wam tu też swoje uwagi i odsyłam do przeczytania pełnowymiarowych recenzji.
Miłego dzionka Wam życzę!
BUZIAKI
27 comments
być może sama wrócę do tego projektu bo uwielbiam przeglądać takie wpisy u innych, bardzo duża ilość antyperspirantów
OdpowiedzUsuńPiękne zużycie, w tym miesiącu też mi się uzbierało :)
OdpowiedzUsuńMuszę coś więcej doczytac o tym kremie EL :)
OdpowiedzUsuńAlez poszlo Ci pieknie to denko, ja ostatnio tez nie narzekam na zuzywanie kosmetykow ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego, znam maskę przed myciem z Delia, całkiem przyjemny produkt. :)
OdpowiedzUsuńNo piękne denko, sporo rzeczy zużyłaś 😉
OdpowiedzUsuńŁadne denko. Bardzo lubię deo z Dove :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne denko. Zainteresował mnie perfum. Jak i kolorowe maski
OdpowiedzUsuńDezodorantów to faktycznie dużo zużyłaś. Ja jestem wierna Dove
OdpowiedzUsuńDezodoranty dove lubie choc czasem sa dla mnie słabe
OdpowiedzUsuńSpore denko.
OdpowiedzUsuńtrochę się tego nazbierało :D widze dużo znanych marek!
OdpowiedzUsuńSporo się tego zebrało, ale połowy nie znam nawet ze słyszenia. Bardzo zaciekawiły mnie te maseczki. Póki co jeszcze takich nie miałam.
OdpowiedzUsuńja już od dawna nie ogarniam denka, za dużo tego, a i Tobie widzę że się udaje ładnie denkować kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie wygląda denko. Też mam najwięcej dezodorantów. Teraz wymyśliłam sobie półroczne podsumowanie, taki duży projekt denko i zobaczymy co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńSpore denko... ja nigdy nie umiałam ogarnąć denka :P
OdpowiedzUsuńO kurcze! Sporo tego! Ja dawno nie robiłam takich wpisów, bo zwyczajnie zapominam się i wywalam opakowania. Ciekawa jestem czy też by mi się tego tyle nazbierało ;)
OdpowiedzUsuńsporo tego i kilka kosmetyków nawet miałam. nie robię takich wpisów, ale fajny pomysł .
OdpowiedzUsuńWow, sporo udało ci sie zużyć, zwłaszcza dezodorantów ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też antyperspiranty idą jak przysłowiowa woda :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko i nawet kilka produktów miałam okazję już poznać.
OdpowiedzUsuńSporo Ci się tego uzbierało Kochana :) Bardzo lubię wpisy tego typu, bo zawsze można wypatrzeć fajne kosmetyki do przetestowania ;)
OdpowiedzUsuńTe maseczki z chęcią bym sama wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe denko, znam kilka produktów, min. dezodoranty.
OdpowiedzUsuńKilka produktów mnie zaciekawiło, więc chętnie wrócę do Twoich poprzednich wpisów :)
OdpowiedzUsuńMilion razy próbowałam zrobić u siebie projekt denko... nie nadaję się do tego ani trochę :)
OdpowiedzUsuńAle się tego uzbierało. Niektóre z tych produktów miałam przyjemność wypróbować.
OdpowiedzUsuńMasz swoje zdanie na ten temat? Pisz śmiało! Chętnie je poznam :)) Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)
Dziękuję za każdy komentarz :):*