Jak pozbyć się zółtych refleksów na włosach ?
marca 30, 2019Dzień dobry kochani!
Jak wiecie dość dużą uwagę poświęcam pielęgnacji moich
włosów. I dzisiaj o nich właśnie. Mam włosy długie (prawie do pośladków)
rozjaśnianie. Ich naturalny kolor to popielaty blond. Każdą dziewczynę, która rozjaśnia
włosy dopada taki moment, gdzie zadaje sobie pytanie „Jak pozbyć się tego żółtego
tonu z włosów?”.
Może się tak stać zaraz po rozjaśnianiu zwłaszcza ciemnych
włosów lub z czasem po wielu myciach. U mnie bardzo często dzieje się tak przy
rozjaśnianiu odrostów.
Dzieje się tak, dlatego że wypłukujemy barwniki z naszych
włosów. Niebieski barwnik, odpowiedzialny za chłodne tony jest najmniej trwały,
dlatego wypłukuje się jako pierwszy. Zaraz za nim idzie czerwony. Niestety
najbardziej trwałym i uciążliwym barwnikiem jest barwnik żółty. Dlatego mając
włosy rozjaśniane/farbowane na blond warto pamiętać, aby raz na jakiś czas tego
barwnika naszym włosom dostarczyć. I o tym właśnie w dzisiejszym poście.
Oczywiście można udać się z tym „problemem” do fryzjera. Ale
zwykle takie wizyty nie należą do najtańszych a po co wydawać pieniądze, skoro można
temu zaradzić samemu w domu i to nie dużym kosztem.
Dwa produkty, które przychodzą mi z pomocą to płukanka
Joanna oraz szampon Silver firmy Swiss O-Par.
O szamponie Silver wspominałam Wam już nie raz, odkryłam go całkiem
przypadkiem w zeszłym roku i od tamtego czasu kupuję go regularnie. Bez problemu kupicie go w Rossmann za około 17
zł, chociaż ja często kupuję go na promocji za jakieś 12 i robię zapas :)
Intensywna, fioletowa substancja czynna usuwa z włosów
niepożądany żółty odcień. Siwe lub mocna rozjaśnione włosy uzyskają delikatny
srebrzysty połysk.
Ładnie się pieni, po spienieniu spinam włosy klamrą i
zostawiam na 2 -3 min, po czym spłukuję i nakładam odzywkę.
Jeśli chodzi o tą płukankę to przyznaje, że odkryłam ja
całkiem niedawno i wcale tak łatwo nie było ją kupić, bo w Hebe non stop była
wyprzedana. Świadczyć może to tylko o tym, że produkt ten jest naprawdę dobry i
kobiety chętnie po niego sięgają. Dodatkowo kosztuje on 10 zł więc czego więcej
do szczęścia potrzeba. Tani produkt a bardzo fajnie działa.
Niebieska płukanka do włosów niweluje żółty refleks włosów
siwych, blond oraz rozjaśnianych nadając im platynowy odcień, połysk i piękny
wygląd.
Z płukanką jest trochę więcej zabawy, jeśli chodzi o aplikację
i trzeba uważać, bo zbyt długie trzymanie w niej włosów może je delikatnie zabarwić
na niebiesko. Jednak bez obaw :)
Ja używam ją najpierw na odrost a później spłukuję resztę włosów
(pamiętajmy, że końcówki, które były farbowane już nie raz, zawsze szybciej
złapią pigment). Postępuję zgodnie z instrukcją, do miski (w której swobodnie
zmieści mi się głowa) wlewam 2 nakrętki płukanki i zalewam wodą. Pochylam się
nad nią i zamaczam górę włosów, wykonując delikatny masaż, wkładam i wyciągam
tak głowę 5-10 razy (zajmuje to jakieś 2 min max) a następnie wylewam płukankę
na resztę włosów i spłukuję.
Efekt po płukance jest naprawdę bardzo dobry i to zaledwie w
kilak chwil. Ale z racji tego, że płukanki dość mocno wysuszają włosy stosuję ją
naprzemiennie z szamponem, który fajnie ten efekt podtrzymuje. Aby Wasze włosy
nie były sianowate koniecznie pamiętajcie, aby użyć odżywkę lub maskę na włosy.
Te dwa produkty bardzo dobrze współpracują z moimi włosami i
uważam, że jest to najmniej inwazyjny a zarazem skuteczny sposób, aby żółtych odcieni
na włosach się pozbyć. Oczywiście jeśli macie
swoje sprawdzone triki na żółte refleksy to koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach
pod wpisem. Bardzo chętnie przeczytam.
BUZIAKI
25 comments
Ja na szczęście nie mam problemu z żółtymi refleksami 😉
OdpowiedzUsuńNiestety zoltosc to wieczna walka blondynek, ten szampon dobrze sobie z nia radzi jednak bardzo wysusza wiec u mnie czesciej wybieram po marke Ghul ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie farbowałam włosów, a że jestem ciemną brunetką to nie potrzebuję takich specyfików :)
OdpowiedzUsuńPolecam jeszcze płukanki z Delii - są tanie ale bardzo intensywne w działaniu więc trzeba uważać z wymierzaniem proporcji ( no i są w 3 kolorach ).
OdpowiedzUsuńteż stosuję fioletowe szampony, maski i płukanki, u mnie najfajniejszy efekt daje szampon nałożony jak maska na kilka/kilkanaście min. czasami aż przeginam i zostaje mi fiolet :)
OdpowiedzUsuńKiedyś jak miałam jasne włosy to stosowałam takie kosmetyki. I powiem że były bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńwłosów nie farbuje, mam prawie czarne i nie chce mi się bawić w rozjaśnianie, za leniwa jestem :D
OdpowiedzUsuńale moja koleżanka sporo farbuje, więc podeśle jej ten tekst .
dla blondynek cenne informacje. U mnie ciemne włosy i muszę cały czas farbować czy chce czy nie chcę, a nie chciałabym, taki urok siwych włosów od 19 roku zycia;/
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować, szczególnie po zimie :)
OdpowiedzUsuńz Joanny mam taki fioletowy spray, który bardzo ładnie neutralizuje żółte tony :-)
OdpowiedzUsuńja lubię swoje żółte włosy :D ale czasem stosuje szampon z fabioli
OdpowiedzUsuńTo coś zdecydowanie nie dla mnie to max czarne włosy. Ale powiem teściowej, ona ma wiecznie ten problem.
OdpowiedzUsuńNie jestem blondynką więc na szczęście ten problem mnie nie dotyczy
OdpowiedzUsuńJa tego typu produktów nie używam, w rodzinie tylko mój brat jest blondynem, ale on ma naturalnie chłodny kolor.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sobie zapisać te produkty. Do tej pory stosowałam kosmetyki Joanna do włosów blond.
OdpowiedzUsuńJa nie mam tego problemu, bo moje włosy nie są jasne - jednak będę miała na uwadze w przyszłości.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście ten problem mnie nie dotyczy.
OdpowiedzUsuńcoś typowo dla blondynek. fajnie, że takie produkty istnieją.
OdpowiedzUsuńU mnie płukanki ani szampony się nie sprawdziły. Dopiero maska, którą poleciła mi fryzjera... odżywiła i włosy i kolor :)
OdpowiedzUsuńPłukanek marki Joanna używałam przez dłuższy czas i byłam zadowolona z efektu, jaki dawały. Teraz przerzuciłam się na maskę, którą polecił mi mój fryzjer, bo jest to dla mnie wygodniejsza forma :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście jestem brunetką i nie mam takich problemów :)
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć :D Koleżanka ostatnio się pytała, czy nie znam sposobu, ale niestety nie mogłam jej pomóc :P Ale jakoś sobie poradziła ;)
OdpowiedzUsuńJa farbuję włosy na jasny kolor od lat, ale na szczęście nie mam żółtych refleksów.
OdpowiedzUsuńpodsunę ten tekst przyjaciółce. dzięki!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ta płukanką i muszę polecić mojej mamie.
OdpowiedzUsuńMasz swoje zdanie na ten temat? Pisz śmiało! Chętnie je poznam :)) Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)
Dziękuję za każdy komentarz :):*