RECENZJA! Lirene WITAMINOWY KOKTAJL DLA SKÓRY Rewitalizująca maska z witaminą C
lutego 06, 2018
Dzień dobry Kochane!
Zapraszam Was dzisiaj na recenzję jednej z maseczek do twarzy
firmy Lirene które jakiś czas temu kupiłam w SuperPharm.
Na pierwszy ogień pójdzie wersja różowa.Jest to maseczka rewitalizująca z witaminą C.
Dokładna nazwa tego produktu to witaminowy koktajl dla skóry
rewitalizująca maska z witaminą C peel off.
Można ją kupić w większości drogerii i cena to około 12 zł.
Co pisze nam na jej temat producent:
Rozświetlona, wyraźnie odmłodzona i gładka skóra jak po
profesjonalnym zabiegu u kosmetyczki. Witaminowa maska z witaminą C typu
peel off, zawierająca ekstrakt z aceroli o silnym działaniu
antyoksydacyjnym, zapewni widoczne efekty już po 1 użyciu! Owoc aceroli,
bogaty w naturalną witaminę C (jeden owoc zawiera jej w sobie tyle co
kilogram cytryn!) i bioflawonoidy, spektakularnie wygładza skórę, wzmacnia
oraz chroni włókna kolagenu i elastyny odpowiedzialne za jej jędrność
i elastyczność. Poprawia koloryt, rozjaśniając poszarzałą i zmeczoną
skórę oraz wspomaga jej wielopoziomową rewitalizację. Antyoksydacyjna siła
witaminy C chroni skórę przed wolnymi rodnikami, niwelując drobne linie,
zmarszczki oraz oznaki upływającego czasu. Dzięki witaminie C skóra
jest promienna, elastyczna i pełna energii!
Jak jest naprawdę?
Zacznę od tego że maseczka jest dość duża ponieważ
otrzymujemy aż 10 g produktu.
Sposób przygotowania jest banalnie prosty wystarczy
przesypać proszek do miseczki następnie odciąć dolną część saszetki
wzdłuż wyznaczonej linii. Napełnić tą część letnią wodą i wymieszać wszystko do
uzyskania jednolitej konsystencji a następnie nakładamy ją na twarz. Od razu
powiem Wam że maseczkę trzeba nakładać dość szybko ponieważ szybko ona także
zastyga.
Ja do jej aplikacji użyłam silikonowego pędzelka.
Super sprawą jest fakt że jest to maseczka typu peel off i
bardzo łatwo jest ją zdjąć z twarzy.
Producent zaleca nałożyć gęstą i grubą warstwę maseczki na
twarz omijając okolice oczu i dokładnie tak zrobiłam. Zostawiamy ją na twarzy na 10 – 15 min po czym zdejmujemy.
Przy aplikacji maseczki na twarz od razu czujemy chłód i przyznaje że jest to bardzo kojące i odprężające od razu dla skóry.
Maseczka dość szybko zastyga więc nie pobrudzimy wszystkiego naokoło.
Bardzo łatwo ją zdjąć. Jedyna rzecz na którą zwrócę Wam uwagę
to fakt aby omijać włoski zwłaszcza na granicy włosów na głowie, ponieważ maseczka dość mocno przywiera do tych włosków
i później może być to niezbyt przyjemne kiedy będziemy ją zdejmować.
Nałożenie zbyt cienkiej warstwy spowoduje że maseczka nie
będzie się dobrze odklejała od skóry więc faktycznie jedna saszetka na
jedną aplikację tak jak zaleca producent bo to ułatwi nam korzystanie z niej.
Ale przejdźmy do samego działania. Jestem bardzo pozytywnie
zaskoczona tym jak moja skóra wyglądała po użyciu tej maseczki. Była zdecydowanie
rozświetlona i ukojona. Bardzo miękka w dotyku i odżywiona. Nie było widać
absolutnie żadnego zaczerwienienia a twarz wyglądała na wypoczęta.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tej maseczki jest
ona wygodna zarówno w przygotowaniu jak i w ściąganiu. Bardzo cieszę się że
zawiera ona witaminę C która pozytywnie wpływa na jakość skóry i na
pewno do tych maseczek wrócę. Jestem bardzo ciekawa jak spisze się maseczka w
wersji ze złotem i na pewno za jakiś czas dam wam znać.
Koniecznie napiszcie czy miałyście już styczność z tymi
maseczkami i jak wam się sprawdziły?
Buziaki!!
46 comments
O jak ja dawno nie używałam żadnych maseczek na twarz :)
OdpowiedzUsuńTestowałam każda wersję tych maseczek i jestem nimi zachwycona :)
OdpowiedzUsuńMi jedynie w nich sie nie podoba te grudkowanie, straszne jest a tak to są super :)
OdpowiedzUsuńMam te maseczki i wiecznie o nich zapominam. Chyba dziś zrobię sobie dzień SPA - i położę jedną na twarz - zobaczę czy będę tak samo zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam tych maseczek, bo leniwa jestem żeby coś mieszać i zazwyczaj bym wcale ich pewnie nie robiła, chociaż wszystko jest kwestią przyzwyczajenia ;) Mam gdzieś jakieś dwie maseczki tego typu, więc muszę w końcu spróbować ;)
OdpowiedzUsuńMam te maseczki - bardzo fajne. :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie one ciekawią:) muszę zakupić!!!
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Widziałem te maseczki w jednej z drogerii, ale jakoś nie wylądowały w moim koszyku... Przy następnej okazji muszę się na nie skusić :)
OdpowiedzUsuńobserwuje!
Zainteresowała mnie ta ze złotem, będę czekała na recenzję :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam jakoś maseczki w płachcie bardziej mi przypasowaly- jednak recenzja mnie skusiła do nich 😍
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do Siebie
Mialam tą maseczke i bardzo przyjemnie mi sie ja uzywalo chociaż chyba dalam za duzo wody bo troche byla rzadka
OdpowiedzUsuńJeśli mówisz ,że byłaś zdziwiona to chyba zakupie sobie taką maseczkę , zainwestuje w siebie :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację ? Jeśli tak to zacznij i daj mi znać na blogu :)
miałam i lubiłam, fajne efekty
OdpowiedzUsuńwidziałam te maseczki na sklepowej półce i teraz muszę po nie wrócić, bo zapowiada się super :D
OdpowiedzUsuńMam tę maseczkę w kolejce do testowania. Jestem ciekawa, jak sprawdzi się u mnie :D
OdpowiedzUsuńjestem zadowolona z maseczek lirene, używałam tej rewitalizującej ale mnie zawsze zostają grudki, nie wiem czemu, wydaje mi się, że dobrze mieszam a gdy nałożę na twarz to wcale konsystencja nie jest aksamitna
OdpowiedzUsuńLubię takie maski, które trzeba mieszać :)
OdpowiedzUsuńWow, maseczki przepięknie się prezentują! <3
OdpowiedzUsuńZ chęcią chciałabym przetestować je osobiście.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Nie używam maseczek, ale taka, która łatwo schodzi, to chyba w sam raz na pierwsze wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńChętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę skoczyć do drogerii :) Uwielbiam maseczki! Tej jeszcze nie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńnie znam ich, ale ogólnie lubię maseczki peel off :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie probowalam. Ogolem mam slaboac do roznych masek i maseczek wiec musze ja przetestowac 💕
OdpowiedzUsuńJa jeszcze tych maseczek nie używałam. Podoba mi się zawartość witaminy C w składzie - moja skóra bardzo ją lubi. Fajnie, że jest typu peel-off takie są najwygodniejsze w użyciu.
OdpowiedzUsuńAkurat ostatnio miałam ją w ręku w drogerii i zastanawiałam się nad zakupem. Teraz żałuję, że jej nie wzięłam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych maseczek, ostatnio preferuje inny rodzaj, ale wydają się być bardzo ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam kilka dni temu tą maseczkę i u mnie też dała takie dobre efekty :)
OdpowiedzUsuńMiałam wszystkie te nowe maski i niesamowicie miło je wspominam. Świetne efekty i ciekawa forma.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maseczki, ale czuje się zachęcona aby to zmienić
OdpowiedzUsuńMam te maseczki, ale jeszcze ich nie testowałam. Muszę w końcu to zmienić, bo jestem ich bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maseczki, ale zapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńWOW! Uwielbiam takie maseczki! Osobiście robię sobie żelatynową z węglem. Chętnie wypróbuję tych, które pokazujesz! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńJa też testuje te maseczki, a te w proszku... zastanawiają mnie najbardziej :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej maseczki z tej serii, ta wydaje mi się ciekawa. Chętnie przetestowałabym coś typu peel-off, bo zazwyczaj sięgam po maseczki, które trzeba zmywać ;)
OdpowiedzUsuńTych maseczek nie używałam, ale ogólnie lubię firmę, więc może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Witamina C u mnie dobrze się sprawdza, więc na pewno maska by mi też odpowiadała :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Lirene ale tych masek jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie wiem że się skuszę :)
Nigdy nie widziałam tych maseczek, ale na pewno po nie sięgne. Bardzo mi się podoba to, że efekt jest tak szybko widoczny :)
OdpowiedzUsuńLirene, to bardzo dobra firma. Mam od nich wiele kosmetyków i jeszcze się nie zawiodłam
OdpowiedzUsuńMiałam i również byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKiedyś już o niej czytałam i jest na mojej wish liście ;-) Czekam jedynie na jakąś promocję, bo chciałabym przetestować za jednym zamachem wszystkie z tej serii. Dobrze, że napisałaś żeby szybko nakładać, będę pamiętała ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić sobie maseczki! Zawsze Po czuję się młodsza:* Buziaki
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tej maseczki, dobrze wiedzieć, że jest godna wypróbowania :) Kiedyś się skuszę, bo maski Lirene na ogół lubię :)
OdpowiedzUsuńO jeszcze jej nie miałam , ale z pewnością to się zmieni lubię maseczki do twarzy!
OdpowiedzUsuńJa nie stosuje żadnych maseczek. Nie jestem do nich przekonana i chyba zdania nie zmienię. Raz próbowałam i mam niemiłe wspomnienia
OdpowiedzUsuńOoo bardzo ciekawe maseczki 😁
OdpowiedzUsuńMasz swoje zdanie na ten temat? Pisz śmiało! Chętnie je poznam :)) Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :)
Dziękuję za każdy komentarz :):*