WITAJCIE W KOLEJNYM DNIU BLOGMAS!

Hej kochani!

Witam Was w pierwszych dniach grudnia. Dzisiaj zapraszam Was na deser!
Organizujecie obiad i chcecie po nim podać prosty i bardzo smaczny deser? Nie ma nic prostszego niż panna cotta, mimo iż niektórym przygotowanie tego dania wydaje się być bardzo trudne. Obiecuję, że przygotowanie nie zajmie wam więcej niż 10 min  + oczywiście czas na stężenie "galaretki" :)

ZACZYNAMY !
Co będzie nam potrzebne:
250 ml śmietanki 30%
250 ml mleka 3,2%
80-100 g cukru
3 płaskie łyżeczki (10-11g) żelatyny
1 laska wanilii - ja użyłam po prostu aromatu - 2-3 kropelki

Zaczynamy od wyspania do garnka cukru, do tego dolewamy ,śmietanke i mleko oraz wanilie i wstawiamy na bardzo mały ogień do podgrzania i połączenia się składników
 Po rozpuszczeniu się żelatyny wlewamy wszystko do poprzedniego garnka, podgrzewamy (nie gotując) i mieszamy.
 Odstawiamy do ostudzenia się I GOTOWE !
Proste? Banalnie proste :D
Teraz wystarczy przelać płyn do foremek i wstawić do lodówki na 1,5 - 2h aż płyn zgęstnieje i zrobić się piękna i pyszna galaretka !
 Po przechyleniu foremki panna cotta bez problemu powinna odczepić się od boków. i GOTOWE
 Można podawać samodzielnie, chociaż tak jest bardzo słodka...a najlepiej podać z owocami, lub zmiksowanym musem z owoców.
SMACZNEGO