Witajcie kochani w kolejny pięknym dniu.
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję i przedstawienie dwóch produktów
z serii Sparkle in Paris, która już jakiś czas temu pojawiła się w ofercie
Oriflame. Jak zapewne osoby, które obserwują mnie od dawna wiedzą moim dużym
marzeniem było pojechać do Paryża i zobaczyć to piękne miasto. W zeszłym roku
udało mi się to marzenie spełnić.
Jak zobaczyłam serię Sparkle in Paris to nie mogłam przejść
obok niej obojętnie i postanowiłam wypróbować dwa z trzech dostępnych (w
pielęgnacji) produktów.
Zmień się w piękną kusicielkę dzięki zapachowi Sparkle in
Paris. Harmonijna kompozycja zmysłowego wetiweru, pełnej porywającej świeżości
jagody i orzeźwiających nut szampana obudzi w tobie nieposkromiony magnetyzm
kobiecości, godzien Miasta Świateł.
Co myślę: Jak na 50ml to opakowanie jest małe, smukłe i w
sam raz do torebki. Zapach jest świeży trochę słodko orientalny. Do codziennego
używania jak najbardziej. Utrzymuje się całkiem ładnie i nie sugerujcie się
jego ceną bo w katalogu są na niego promocje przy większych zakupach i ja go
kupiłam za połowę ceny. Myślę, ze za 100 zł można kupić lepsze zapachy ale za
połowę jest dobry i można się skusić.
Balsam do ciała o jedwabistej konsystencji i eleganckim
zapachu, przywodzący na myśl magię i wytworność francuskiej stolicy. Dodaje
skórze wytwornego blasku, doskonale nawilża ją, zmiękcza i wygładza.
Cena: 29,90 zł za 200 ml
Co myślę : balsamki jest naprawdę bardzo przyjemny dla skóry i daje ładny świecący efekt. Są to bardzo drobniutkie drobinki, które pięknie mienią się na skórze. Tutaj byłam pozytywnie zaskoczona i efekt bardzo mi się podoba. Dodatkowo nawilża skórę no i ładnie pachnie
Co myślę : balsamki jest naprawdę bardzo przyjemny dla skóry i daje ładny świecący efekt. Są to bardzo drobniutkie drobinki, które pięknie mienią się na skórze. Tutaj byłam pozytywnie zaskoczona i efekt bardzo mi się podoba. Dodatkowo nawilża skórę no i ładnie pachnie
Przyznaję, że seria jest naprawdę bardzo przyjemna i warto
się na nią skusić. Powiedziałabym, że jest to zestaw dobry na sezon zwłaszcza
wakacyjny. Chociaż blask balsamu przydał mi się na wesela i jestem bardzo zadowolona
bo skóra była nawilżona, ładnie pachniała i przy okazji robiła efekt wow przez
swój blask.
Woda toaletowa jak z resztą możecie zobaczyć po zużyciu też
mi się spodobała i przez dłuższy czas nosiłam ją ze sobą w torebce.
Dajcie znać czy miałyście już styczność z produktami tej
serii i jak Wam się sprawdziły? Lubicie takie balsami z drobinkami?
BUZIAKI