Hej kochani!

Witam Was w kolejnym modowym poście. Dzisiaj kilka słów na temat Jeansów, które myślę, że są takim klasycznym i jednym z podstawowych elementów naszej garderoby.
I nie wiem jak Wy ale ja w swojej szafie mam ich na prawdę spory zbiór.

Dzisiejsze sklepy dają nam możliwość wielkiego wyboru, zaczynając od przeróżnych kolorów, po różne wykończenia, dodatki i oczywiście fason.
I tu zatrzymam się troszkę dłużej - jakie fasony mamy dostępne, czym się kierować przy doborze odpowiednich jeansów?
Zacznę od standardowych fasonów jakie mamy dostępne w większości sklepów:

Comfort fit – to luźny krój o szerokich nogawkach. Zwykle tego typu jeansy są wygodne, luźne i wyglądają jakby były na nas troszkę za duże. Jest to krój komfortowy dla noszenia ale nie koniecznie dla sylwetki. Tu bardzo fajnym przykładem są na przykład tak zwane "mom jeans" albo "boyfriend jeans".  
Regular fit – najzwyklejsze i najprostsze jeansy. Prosta nogawka i przylegający fason w biodrach. Ten fason, jest jednym z najbardziej popularnych i też najbardziej bezpiecznych, ponieważ dobrze leży na większości sylwetek i wysmukla nogi.
Skinny fit -  podobnie jak poprzednie, jest to krój bardzo obcisły i przylegający do naszego ciała. Nie zawsze jest to krój komfortowy. No i tu trzeba już uważać, ponieważ takie spodnie mogą uwidocznić nasze ewentualne mankamenty.
Oczywiście jeansy możemy także podzielić ze względu na tak zwany stan, czyli po prostu wysokość w pasie i dopasowanie. Tu według standardowego wzoru, wyróżniamy:

High waist – spodnie damskie z wysokim stanem, sięgającym praktycznie pod pępek, lub delikatnie nad. Bardzo dobrym przykładem takich spodni są modne teraz i w latach 90-tych „mom jeans”.


Dzisiaj bardzo modne są również jeansy z różnego rodzaju przetarciami i rozcięciami:
Naszywkami i nadrukami:
Wstawkami z innych materiałów:
Wchodząc na stronę SheIn możecie otrzymać dodatkową zniżkę na zakupy ! Wystarczy, kliknąć na zdjęcie poniżej :)

Dajcie mi koniecznie znać, który fason jest Waszym ulubionym i po jakie spodnie sięgacie najczęściej?
Ja przyznaję się, że bardzo lubię dopasowane jeansy, ale w swojej "kolekcji" mam też kilki tak zwanych "mom jeans" z przetarciami i dziurami.
BUZIAKI !!